Ustereczko, powiedz przecie...
Kilka słów o drobnych pomyłkach oraz świadomie pozostawionych usterkach.
Niniejszym autoryzuję dumnych właścicieli pierwszego wydania Mądrości Wiedźmy do poprawienia długopisem imienia Boewulf w wierszu 11. na stronie 17., na Ulfgar. Widocznie kronikarz pomylił się przy kopiowaniu Księgi z Westmoor.
A także słowa sali w linijce 6. od dołu na stornie 84., na słowo stali. To efekt niewyspania Raiany i gwałtownych przeżyć dnia poprzedniego - zwykłe jej przejęzyczenie.
I wreszcie, na pierwszej stronie rozdziału 20., a więc stronie 147., Alkmund w piątym wierszu od dołu mówi: "Inrid", wymawiając błędnie imię Ingrid - z wrażenia oraz będąc pod wpływem swej dolegliwości i pomieszania.
Na mapie może wzbudzić niezgodę wnikliwego Czytelnika umiejscowienie portu Alsvarna, z którego wszak Ulfgar Szalony prowadził swe zastępy "tygodniami" (jak czytamy w rozdziale trzecim) do Cormaen. Jest tak dlatego, iż w czasach cesarza Haralda, miasto owo leżało znacznie dalej na zachód, nad Groźnymi Fiordami. Współcześnie narysowana mapa pokazuje drugą z kolei miejscowość o tej nazwie, która powstała na cieplejszych równinach po wyludnieniu się pierwszej osady. Przejęła także jej nazwę, zwłaszcza, że część mieszkańców stanowili potomkowie mieszkańców pierwszego Alsvarna.
Na drugi detal i pozorną nieścisłość mapy zwrócona jest uwaga (i tamże pada też wyjaśnienie tej zagadki) w kolejnej części książki. Otóż, Westmoor wykreślone jest tuż nad brzegami Jeziora Mętnej Wody, podczas gdy naprawdę znajduje się ono o wiele staj na północ od niego, na łagodnych południowych zboczach wzgórz, wyznaczających granicę królestwa Eriu. Jest to celowe, propagandowe działanie rysownika, który w ten sposób chciał zasugerować, iż władza króla Llewelyna rozciąga się także i na to bezcenne źródło soli. Podczas gdy w rzeczywistości, królestwo zachowuje pełną neutralność wobec potężnego plemienia Celtów, zamieszkujących brzegi Jeziora i nie rości sobie pretensji do jego zasobów.
Niniejszym autoryzuję dumnych właścicieli pierwszego wydania Mądrości Wiedźmy do poprawienia długopisem imienia Boewulf w wierszu 11. na stronie 17., na Ulfgar. Widocznie kronikarz pomylił się przy kopiowaniu Księgi z Westmoor.
A także słowa sali w linijce 6. od dołu na stornie 84., na słowo stali. To efekt niewyspania Raiany i gwałtownych przeżyć dnia poprzedniego - zwykłe jej przejęzyczenie.
I wreszcie, na pierwszej stronie rozdziału 20., a więc stronie 147., Alkmund w piątym wierszu od dołu mówi: "Inrid", wymawiając błędnie imię Ingrid - z wrażenia oraz będąc pod wpływem swej dolegliwości i pomieszania.
Na mapie może wzbudzić niezgodę wnikliwego Czytelnika umiejscowienie portu Alsvarna, z którego wszak Ulfgar Szalony prowadził swe zastępy "tygodniami" (jak czytamy w rozdziale trzecim) do Cormaen. Jest tak dlatego, iż w czasach cesarza Haralda, miasto owo leżało znacznie dalej na zachód, nad Groźnymi Fiordami. Współcześnie narysowana mapa pokazuje drugą z kolei miejscowość o tej nazwie, która powstała na cieplejszych równinach po wyludnieniu się pierwszej osady. Przejęła także jej nazwę, zwłaszcza, że część mieszkańców stanowili potomkowie mieszkańców pierwszego Alsvarna.
Na drugi detal i pozorną nieścisłość mapy zwrócona jest uwaga (i tamże pada też wyjaśnienie tej zagadki) w kolejnej części książki. Otóż, Westmoor wykreślone jest tuż nad brzegami Jeziora Mętnej Wody, podczas gdy naprawdę znajduje się ono o wiele staj na północ od niego, na łagodnych południowych zboczach wzgórz, wyznaczających granicę królestwa Eriu. Jest to celowe, propagandowe działanie rysownika, który w ten sposób chciał zasugerować, iż władza króla Llewelyna rozciąga się także i na to bezcenne źródło soli. Podczas gdy w rzeczywistości, królestwo zachowuje pełną neutralność wobec potężnego plemienia Celtów, zamieszkujących brzegi Jeziora i nie rości sobie pretensji do jego zasobów.
13 maj 2016 o 04:56
Pozdrawiam,
Kuba
16 maj 2016 o 09:25
Patrzę na to w ten sposób: jeśli jakaś nazwa jest w obiegu, to różni ludzie ją na swoje potrzeby zniekształcają, upraszczają, stosują familiaryzmy etc. Myślę, że mamy tu do czynienia z czymś w tym rodzaju. Nie przymierzając tak, jak na Półwysep Helski mówimy również (niezbyt prawidłowo) Półwysep Hel.